piątek, 31 maja 2013

Ostatni majowy wpis...tarta z wędzonym łososiem i pieczarkami

Skład:
Ciasto:
400 gramów mąki,
200 gramów masła,
jedno żółtko,
odrobina wody.
Mąkę przesiewam do miski, dodaję miękkie masło i żółtko. Ciasto wyrabiam mikserem z końcówkami do wyrabiania ciasta (na początku tworzą się grudki, potem łączą się one w coraz większe kawałki aż do momentu kiedy powstanie kula ciasta; jeśli składniki nie chcą się łączyć dodaję odrobinę wody). Kulę ciasta wyrabiam jeszcze przez chwilę w rękach a następnie wykładam ciastem (wcześniej delikatnie wysmarowaną masłem) blachę do tarty. Nakuwam ciasto widelcem i wkładam na dwie godziny do lodówki (jeszcze lepiej wyłożoną ciastem formę włożyć do lodówki na noc). Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Ciasto pokrywamy folią do pieczenia a na górę wysypujemy obciążniki do tarty. Pieczemy 20 minut. Wyciągamy, zdejmujemy obciążniki i folię. Ciasto powninno być prawie upieczone, jeśli wydaje się surowe, można samo włożyć jeszcze na 4 minuty do gorącego piekarnika.
Farsz:
oliwa z oliwek,
200 gramów pieczarek,
trzy ząbki czosnku,
połowa czerwonej papryki,
kilka łyżek zielonego groszku,
bazylia,
sół,
pieprz,
trzy jajka,
trzy łyżki śmietany.

Na dwóch łyżkach oliwy z oliwek podsmażamy pieczarki z czosnkiem, dodajemy paprykę, po 5 minutach groszek i bazylię, solimy i pieprzymy do smaku. W misce roztrzepujemy jaja za śmietaną (solimy je i pieprzymy), płaty wędzonego łososia kroimy w paski. Na w połowie upieczony spód tarty wykładamy pieczarki z papryką i groszkiem, dodajemy łososia, zalewamy jajkami ze śmietaną. Całość wkładamy na powrót do gorącego piekarnika, wyjmujemy po 15 minutach.

wtorek, 28 maja 2013

Majowe zapiekanki na francuskim cieście

Oto nasz sąsiad, który ma gniazdo z pisklętami w bluszczu pnącym się po ścianie domu, w którym mieszkamy. Nie mogę się nadziwić ile ten ptaszek wkłada pracy w wykarmienie potomstwa, cały dzień lata tam (gdzieś w trawę szukać robaków) i z powrotem. Ptak wydaje się nie zwracać na nas uwagi, przelatuje koło ramienia lub głowy stojącej akurat w poblizu gniazda osoby i wlatuje pomiedzy pnącza bluszczu. Wczoraj widziałam cztery pisklaki, mam nadzieję, że w spokoju dorosną tutaj i odlecą...to gniazdo to chyba dobry znak.


Skład:
2 opakowania ciasta francuskiego (jedno przeznaczam na zapiekankę wegetariańską, drugie na opcję z szynką),
sos na dwie zapiekanki: pięć łyżek przecieru pomidorowego, łyżka oregano, łyżka bazyli, dwa wyciśnięte ząbki czosnku, trzy łyżki pesto z suszonych pomidorów, trzy łyzki oliwy z oliwek, odrobina soli,
papryka pokrojona w paski,
kukurydza,
szynka,
tuńczyk,
żółty ser,
liście bazyli do posypania.

Piekarnik podgrzewam do 190 stopni. Na stolnicę wysypuję odrobinę mąki i delikatnie wcieram w gotowy płat ciasta francuskigo. Ciasto przekładam na papier do pieczenia. Rozsmarowuję sos tak, by zostawić 2,5 centymetrowe brzegi. Nastepnie nakładam farsz. Zapiekanki piekę 20 minut na samym papierze, który kładę na kratce w piekarniku.
Po dziesięciu minutach otwieram piekarnik i szybko (by nie spadała temperatura wewnątrz piekarnika) posypuję żółtym serem.

Lekko wystudzone zapiekanki kroję w kwadraty i podaję na stół jak kanapki. Doskonałe na majowe przyjęcia ponieważ równie smaczne są zimne i ciepłe.

środa, 22 maja 2013

Mój humus

Jeden z licznych kwiatów, które podziwiałam w czasie ostatniego weekendu w parku botanicznym...kwiaty przypominają mi o ulotności życia, o tym by cieszyć się tym tu i teraz bo wszystko strasznie szybko przemija.

Humus i szklaneczka czegoś mocniejszego często towarzyszą mi wieczorami a gdy mam ochotę pomyśleć słucham np. Sonaty Księżycowej.


 

Humus to pasta z ciecierzycy, popularna w kuchni żydowskiej i arabskiej. Głównym składnikiem humusu jest ciecierzyca, można ją kupić tak, jak ja (co widać na zdjęciu) już ugotowaną w puszce, skraca to czas przygotowania tej pasty do 10 minut. Jeśli ktoś ma surową ciecierzycę, moczymy ją całą noc a następnie gotujemy godzinę lub dłużej (do miękkości), odcedzamy i czekamy aż wystygnie.

Uwielbiam humus na krakersach, posypany ziołami, lub solą morską i płatkai chilli. Dla mnie to doskonała przekąska na piątkowy lub sobotni wieczór. Humus jest bardzo zdrowy, cierzyca zawiera:
białka, węglowodany, aminokwasy, błonnik, nienasycone kwasy tłuszczowe, ryboflainę, nicynę, kwas foliowy, wapń, magnez, fosfor, potas i żelazo.

Skład:
puszka ciecierzycy (jeśli moczymy ciecierzycę nie przesadzajmy z ilością, jest bardzo wydajna, zwiększa objętość po namoczeniu i ugotowaniu, wystarczy namoczyć 200 gram).
łyżka tahini (pasta z sezamu)
sok z jednej cytryny
czosnek (według upodobań, jeden ząbek lub nawet cztery)
trzy łyżki oliwy z oliwek
woda źródlana, której dolewamy zwykle odrobinę, tak by konsystencja pasty była odpowiednia, nie może być zbyt "sucha", pasta powinna się łatwo rozsmarowywać
sól
pieprz

Do blendera wrzucam ciecierzycę, tahini, czosnek, oliwę, sól, pieprz, sok z cytryny, miksujemy, uzupełniamy odrobiną wody, jeśli jest taka potrzeba.

poniedziałek, 20 maja 2013

Makaron pełnoziarnisty z warzywami i świeżym majerankiem



Już dawno temu zamieniłam klasyczne białe makarony na pełnoziarniste lub te z mąki orkiszowej. Brązowe makarony mają wiele zalet, są dużo zdrowsze od swoich "białych" odpowiedników (podobnie zresztą jak brązowe pieczywo jest zdrowsze od białego, brązowy ryż od oczyszczonego białego itd.). Razowe makarony zawierają:
Błonnik - włókno pokarmowe pochodzenia roślinnego, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania układu trawiennego, gdyż wpływa na perystaltykę jelit, czyli swobodne przemieszczanie się pokarmu wzdłuż układu pokarmowego.
Kwas foliowy - wspomaga podział komórek, dlatego jest niezwykle ważny m.in. dla kobiet w ciąży.
Niacyna - pomaga zachować zdrowie skóry i błon śluzowych.
Cynk - odpowiada za mocne kości, gojenie się ran, oraz piękną skórę.
Żelazo - wpływa na funkcjonowanie układu immunologicznego, tworzenie się hemoglobiny i czerwonych krwinek.
Fosfor - wspomaga budowę kości, zębów, błon komórkowych.
Magnez - odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie mięśni i układu nerwowego.

Mój trzyletni syn uwielba makarony świderki, więc mój wybór pada głównie na nie, choć w sklepach można znaleźć wszystkie kształty. Majeranek prezentował się najładniej na targu warzywnym, reszta składników to cebula, papryka i pomidory...proste, ale bardzo smaczne. Kluczem do potrawy są bardzo dobrej jakości produkty, świeże zioła, dobra oliwa z oliwek, dojrzałe pomidory.

Składniki:
oliwa z oliwek
cebula
czosnek
świeża czerwona papryka
trzy duże pomidory (spażone i obrane ze skórki)
świeży majeranek
dobrej jakości sól
dobrej jakości ser żółty do posypania (uwielbiam dobry parmezan, ale tym razem użyłam sera red cheedar)

Wstawiamy garnek osolonej wody na makaron. Na głębokiej patelni, na trzech łyżkach oliwy z oliwek szklimy drobno pokrojone cebulę i paprykę, po kilku minutach dodajemy czosnek, pokrojone pomidory, świeże zioła. Pomidory puszczą sok, dusimy więc wszystko kolejych kilka minut na małym ogniu. Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu a nastepnie odcedzony dodajemy do sosu na naszej patelni, mieszamy. Podajemy posypany serem i udekorowany ziołami.

środa, 15 maja 2013

Krystyna Skarbek i Wanda - bohaterki dwóch powieści Marii Nurowskiej



Maria Nurowska, polska powieściopisarka – moim zdaniem dla wszystkich – dla czytelników erudytów, (choć dla tych, jako lżejsza pozycja czytelnicza) i dla tych, którzy o analizie literackiej wiedzą mało lub nic, interesuje ich jedynie świat przedstawiony powieści a nie sfera sensów naddanych. Myślę, że fenomen jej książek (czytałam dwie a pisarka jest bardzo płodna, na jej oficjalnej stronie internetowej naliczyłam 24 powieści) polega na bardzo plastycznym portrecie postaci, których losy warunkują i determinują czasy, w których żyją, ich życie przecina i potwornie kaleczy historia.
HIATORIA. THE BRAVEST OF THE BRAVE - tak piszą o jednej z bohaterek książek zachodnie media, ale czy my pamiętamy????
http://www.spectator.co.uk/books/8058831/the-bravest-of-the-brave/ 
Trochę to banalne, choć jakże bliskie człowiekowi, to właśnie historia brutalnie wkracza w życie bohaterów, wpływa na postawy, drogi, które wybierają. Dwie powieści, o których piszę to Miłośnica, próba opisu życia hrabiny Krystyny Skarbek, agentki polskiej armii podziemnej a potem brytyjskiego wywiadu oraz powieść Innego życia nie będzie. Druga pozycja opisuje losy Wandy, prostej kobiety, żony, matki, emigrantki, która doświadczyła z jednej strony obłudy totalitaryzmu, który zawładną najpierw duszą a potem wyborami jej męża, z drugiej złej woli i hipokryzji teściowej, która doprowadza do ostatecznego rozpadu małżeństwa Wandy i Stefana. Dzieje tych kobiet, bohaterek tych dwóch powieści, których młodość przypadała na traumatyczne okresy polskiej historii, Krystyna Skarbek – przeżyła II wojnę światową i gorzki chleb polskiej powojennej emigracji w Anglii, Wanda – okres socjalizmu powojennego, jego obłudy i zamiatanego pod dywan populistycznych haseł okrucieństwa (zresztą i Wanda staje się od połowy powieści emigrantką) historia warunkuje, historia obarcza i historia łączy losy tych kobiet z tysiącami innych podobnych opowieści, czyniąc je w jakimś sensie uniwersalnymi.
Myślę, że niewątpliwym walorem książek jest, szczególnie dla pokolenia urodzonego po 1989, walor edukacyjny. Bohaterki ze wszystkimi zaletami, ale i ułomnościami stają się czytelnikowi bliskie. Biorąc pod uwagę fakt, że pokolenie pamiętające II wojnę światową i czasy powojenne powoli odchodzi, pozycje te są ważne i mogą być czytane, jako swoiste prywatne dzienniki (historie są oparte na prawdziwych biografiach) tych trudnych czasów.

 Polecam.
 Odrestaurowany grób Krystyny Skarbek, polskiej agentki w służbie brytyjskiej SOE, na katolickim cmentarzu Kensal Green St. Mary w LondynieOdrestaurowany grób Krystyny Skarbek, polskiej agentki w służbie brytyjskiej SOE, na katolickim cmentarzu Kensal Green St. Mary w Londynie.